Zawsze, ilekroć
uśmiechasz się do swojego brata
i wyciągasz do niego ręce,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz,
aby wysłuchać,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rezygnujesz
z zasad, które jak żelazna
obręcz uciskają ludzi
w ich samotności,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy dajesz
odrobinę nadziei “więźniom”,
tym, którzy są przytłoczeni
ciężarem fizycznego,
moralnego i duchowego
ubóstwa,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rozpoznajesz
w pokorze, jak bardzo znikome
są twoje możliwości
i jak wielka jest
twoja słabość,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, ilekroć
pozwolisz by Bóg
pokochał innych
przez ciebie,
Zawsze wtedy,
jest Boże Narodzenie.
Matka Teresa z Kalkuty
Niech te Święta Narodzenia Bożej Dzieciny
wniosą do Waszych domów
i serc wzajemną miłość,
zdrowie, którego tak wszyscy potrzebujemy,
nadzieję, że jutro będzie lepsze.
Niech to światło bijące
Z Betlejemskiej szopki oświeci
drogi Waszego codziennego życia
gdziekolwiek będziecie się udawać
i podejmować ważne decyzje
na cały przyszły Nowy Rok.
Pokoju, Dobrej Nowiny i Błogosławieństwa
ks. Robert, ks. Mariusz